sobota, 9 stycznia 2010

ŻYCIORYS MOJEGO OJCA

Porucznik Kawalerii Albert Wojciechowski.
Urodził się 19 września 1910 roku w Ostrołęce w rodzinie posiadającej herb Jelita. Jego dziadkowie i stryjowie walczyli w powstaniu styczniowym 1863 roku. Pradziadek Marcin od 1821 roku był Poczmistrzem Ostrołęki. W czasie powstania styczniowego był mianowany przez Rząd Narodowy naczelnikiem i skarbnikiem okręgu Ostrołęckiego, a stryj Adam naczelnikiem żandarmerii powstańczej.
Albert w wieku 18 lat otrzymał świadectwo dojrzałości i rozpoczął studia na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Przerywał je by spełnić marzenia chłopięcych lat i przyodziać mundur ułański. W 1932 roku ukończył z wyróżnieniem

Szkołę Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu i otrzymał upragnione gwiazdki podporucznika. Na swoją prośbę przydzielony zostaje do 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich w Starogardzie Gdańskim. W 1935 roku awansuje do stopnia porucznika i obejmuje dowództwo 3 szwadronu. W tym czasie pilnie uprawia jeździectwo. W 1937 roku kończy wyższy kurs instruktorów jazdy konnej i zostaje dowódcą szwadronu szkolnego. W 1938 roku w Bydgoszczy zdobywa tytuł pierwszego Wicemistrza Polski we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego na siwym Ali Bej II, oraz zajmuje 3 miejsce w militarii w Łącku. Na centralnych zawodach krajowych, połączonych z międzynarodowym mityngiem , odbywających się w dniach 28 maja – 5 czerwca 1939 r. na hipodromie łazienkowskim w Warszawie, zajął drugie miejsce w drugiej serii konkursu ujeżdżenia o Nagrodę Towarzystwa Zachęty do Hodowli Koni. Jest kandydatem do reprezentacji olimpijskiej na Helsinki 1940 r. Karierę dobrze zapowiadającego się jeźdźca przerywa wojna. W kampanii wrześniowej 1939 roku dowodząc 3 szwadronem 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich, stacza ciężkie i krwawe walki z wrogiem. W pierwszych dniach września pod Topolnem nad Wisłą, a następnie 11 września 1939 roku w Bitwie nad Bzurą atakuje pozycje niemieckie, ze sporymi sukcesami. Jednak rozkazy mówią inaczej trzeba się wycofywać. Przez Puszczę Kampinowską przebija się ze swoimi szwoleżerami do Warszawy. Za co 26 września 1939 r. zostaje odznaczony Krzyżem Walecznych. Bierze udział w obronie Warszawy. Słynna obrona Królikarni, w której po śmierci dowódcy porucznika Antoniego Wieniawskiego, obejmuje dowództwo. Pod naporem wroga wycofuje się pod Belweder. U zbiegu ulic Piaseczyńskiej i Belwederskiej ustawia barykadę. Jako jeden z ostatnich obrońców Warszawy dostaje się do niewoli. Od 01 października 1939 roku do 29 stycznia 1945 roku przebywa w niewoli niemieckiej, jest więźniem 4 oflagów, z których kilkakrotnie ucieka, za co trafia na 3 lata do obozu karnego w Colditz. Po wyzwoleniu wraca do kraju, oprócz pracy zawodowej poświęca się pracy społecznej w Polskim Związku Jeździeckim, pełni funkcję Sekretarza Kolegium Sędziów. Do 1965 roku jest sekretarzem warszawsko – lubelskiego OZJ. Jednocześnie pełni funkcję trenera sekcji jeździeckiej WKS Gwardia, później przekształconej w WKS Lotnik. Wspólnie z Tadeuszem Grabowskim i Janem Mickunasem pisze pierwsze "Przepisy Jeździeckie" wydane w 1967. W dniu 05 lutego 1968 roku zginął jadąc w terenie na koniu Duplikat w okolicach Ośrodka Jeździeckiego Stara Miłosna koło Warszawy. Był jednym z założycieli tego ośrodka, obecnie siedziba Szwadronu Jazdy Rzeczypospolitej Polskiej. Trenował konia dla syna Bohdana i był jego trenerem. Bohdan był brązowym medalistą mistrzostw Polski Juniorów w WKKW w 1967 roku i reprezentantem Polski juniorów. Miał na tym koniu jechać na Mistrzostwa Europy. Porucznik Albert Wojciechowski pozostawił żonę Stefanię i dwóch synów Marka i Bohdana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz